U progu Wielkiego Postu weźmy sobie do serca to, że życie nasze nie kończy się na ziemi. Wcześniej czy później przyjdzie śmierć i razem z nią pojawi się nowy horyzont życia.
Księga Daniela poucza nas, że ci, którzy dobrym życiem zasłużyli sobie stać się obywatelami niebiańskiego Jeruzalem „zbudzą się do wiecznego życia” i będą „świecić jak gwiazdy przez wieki i na zawsze”. Natomiast ci, którzy źle postępowali dostąpią „hańby i wiecznej odrazy” (Dn 12, 2-3), to znaczy, spotka ich wieczne potępienie. Sprawiedliwi będą wstępować do „Domu Bożego wśród głosów radości i dziękczynienia w świątecznym orszaku” (Ps 42, 5). Bóg „otrze z ich oczu wszelką łzę” i przyjmie ich z wielką miłością. Nie będzie tam „ani żałoby, ani płaczu” (Ap 21, 4), ale wieczna radość i świętowanie. Pamiętajmy o rzymskim mądrym powiedzeniu, które wciąż jest aktualne: Talis vita, finis ita, „Jakie życie, taka śmierć”. Bądź mądry i roztropny, gdyż nie będzie powtórki z życia. Została nam dana tylko jedna jedyna szansa.